Counter Strike Online to nic innego jak Counter Strike 1.6 z drobnymi przeróbkami. Nowe modele, bronie, mapy i systemy rozgrywek. Kiedy odpaliłem tę grę, po zalogowaniu oczywiście, ukazało mi się czarnowate menu, które skojarzyło mi się od razu z Rumble Fighter'em. Widzę, że gry tego typu są teraz w modzie. Czyli chodzi o zbieranie kasy za tyranie czaszek w grach i kupowanie sobie różnych przedmiotów (w tym wypadku bronie, modele, akcesoria). Można także przejść tutorial, aby zarobić trochę $$. Wady? Oczywiście, że występują. I to takie, przez które my, Europejczycy nie pogramy w tę grę. CSO zostało stworzone specjalnie z myślą o Azji, dlatego na serwerach z Malezji i Singapuru mamy pingi po ok. 300, a występują jak na razie tylko serwery właśnie z tych dwóch państw. Uniemożliwia to grę totalnie. Pierwszy raz wszedłem na serwer, zobaczyłem ping (było 10vs10 i na te 20 osób może ze 3 miały ping po 50, reszta po 200-400) i wyszedłem. Otrzymałem -100 jakiś punktów. Zagrałem jeszcze 2 razy i muszę powiedzieć, że trzeba czekać na europejskie serwery, bo podobno mają być, chociaż nie zgadza się to z faktem, iż "CSO zostało stworzone specjalnie z myślą o Azji". No ale zobaczymy

http://cso.iahgames.com/site/index.aspx