Grałem w to przez około miesiąc, dobiłem średni poziom i to co mam wam do powiedzenia.
Gra jest świetna, ale dla ludzi którzy nie potrzebują akcji, emocji i adrenaliny. Gra jest trochę powolna i polega głownie na misjach (grind jest tu zgrozą).
Mamy różne profesje, mi spodobała się szczególnie WareFox (niestety jest tylko odmiana Female), przywołuje ona zwierzęta i atakuje magią. Gdy posiada się zwierzaka tanka + czary na dystans tworzy to niezłą kombinację.
Do poziomu 50 spokojnie misje nam starczają i nie idzie narzekać, ale później to wszystko się kończy. Przez następne 10 leveli grind nam się podoba bo ciągle tylko misje i misje robiliśmy. Dobra, dojechaliśmy do 60 poziomu, a tu...? 20% poziomu za wszystkie misje. To co robimy? Grind! Siedzimy, używamy tych mało efektownych czarów (w przypadku WareFox'a są bardzo mało efektowne skille. Zapraszam na YouTube), oczy nas zaczynają boleć, ten kto ma niewygodny fotel (ja) zaczyna czuć ból w plecach... ahhh! Po praz pierwszy jesteśmy wkurzeni na grę. Jakoś da się pograć dalej, ale tak jak już wspominałem, zbyt mało akcji! Co prawda są wypady w grupach do HH (Holly Hall of Dusk, taki dungeon), ale ile można?

Na koniec dodam że gra sama w sobie nie jest zła, mamy mounty, zwierzaki do latania, różne drogi craftingu. Ale gra jest zbyt flegmatyczna. Co wy o tym sądzicie?